jeszcze jedna szydełkowa poduszka, tym razem w barwach jesieni...
Poducha jest jedna, dwustronna. Tym razem kwadraciki połączyłam w trakcie roboty, sposobem, który podpowiedziała mi reni - o tutaj. Sposób jest rewelacyjny - szybki i prosty. Dzięki reni! Dodatkowo dwie części podusi połączyłam półsłupkami, dzięki czemu otrzymałam mikrofalbankę i podusia nabrała fajnego kształtu.
No cóż, to teraz już chyba pora na pledzik... ;)
Piękne podusie. Niestety z szydełkiem nie jestem za pan brat. Ale może kiedyś? :-)
OdpowiedzUsuńŚliczna podusia!!!
OdpowiedzUsuńPiękna, piękna,ale już tak smakowicie nie nazywaj tych kolorków :D
OdpowiedzUsuńOd razu coś słodkiego chcę, a nie powinnam, bo już trzeszczę w obwodach :D
oj tak...smakowita w swych kolorkach:))
OdpowiedzUsuńNie ma jak łączyć w trakcie pracy.Poducha rewelacja.Moja siostra też zachorowała na kwadracikowe pledy... już prawie kończy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
super te Twoje podusie. Chyba się zaraziłam :)
OdpowiedzUsuńsuper podusia :) świetny sposób na wykorzystanie resztek włóczek :))
OdpowiedzUsuńSuper! Niedługo może sama spróbuję coś takiego zrobić na drutach - dla dziadków na prezent. Świetna podusia! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhaha! zaśmiałam się jak powiedziałaś o pledzie :D plan mam identyczny, czyli: dziergam podusię wykorzystując resztki włóczek (u mnie obie strony będą jednakowe), kończę i rzucam się na pled :) zobaczymy co z tego wyjdzie :) no i ciekawa jestem jaki pledzik chcesz zrobić, z kwadracików? i jeśli tak to jakich :) też "kwadraciki babuni"? :) ja chyba właśnie na nie postawię :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne te Twoje szydełkowce :)))
OdpowiedzUsuńGeneralnie wolę 'druciane' dzianinki ale te zachęcają do szydełkowania :)
Śliczna ta podusia w kolorach zdecydowanie spożywczych
OdpowiedzUsuńsuper podusie, bardzo jesienne i smakowite, wymiękam przy Twoim tempie robótek ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, Zrób kocyk i będzie boski komplet jesienny :)
OdpowiedzUsuńPoduchy super -takie do przytulania,bo...w ciepłych brązach:)
OdpowiedzUsuńŚwietna ta poducha! I w pięknych kolorach! Widzę, że szydełko zawładnęło Twoim wolnym czasem ;))
OdpowiedzUsuńPoducha śliczna w moich kolorkach...cieszę się, że mogłam pomóc..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękne poduszeczki
OdpowiedzUsuńjest świetna :)
OdpowiedzUsuńŚliczna. Uwielbiam takie klimaty:) Znowu nie było mnie w blogosferze przez chwilkę a Ty wydziergałaś tyyyyyle cudności:) Jak ta mróweczka:) Pozdrawiam Cię ciepło:)
OdpowiedzUsuńdziękuję za wszystkie komentarze!
OdpowiedzUsuńrzeczywiście szydełko zawładnęło moim czasem... POMIĘDZY dzierganiem na drutach ;)))
kasiu! pledzik - jeśli kiedyś zrobię - to z takich właśnie kwadracików :) tylko ciągle jeszcze nie mam wizji co do kolorystyki...
OdpowiedzUsuńoj ogranęło Cie szaleństwo szydełkowe! piekna poducha a kolory jeszcze lepsze, bardzo mi sie podoba, ja nie doszłam do takiej wprawy jeszcze ;))) trochę mało czasu mam ostatnio
OdpowiedzUsuńa jak już zabierzesz się za pledzik to będzie miodzio na pewno !
Ja na prawde probowalam na tym szydelku robic chociaz w polowie takie cudne rzeczy jak Twoje, a ono uparcie nie daje mi sie opanowac
OdpowiedzUsuńFajna podusia i pomysłowo wykonana :-)
OdpowiedzUsuń