Włóczka to Himalaya Kasmir, 60% akryl, 20% moher, 20% poliamid, druty 4 mm, zużycie ok. 120g.
Wymiary po zblokowaniu: szerokość 51 cm, długość 190 cm.
jak i wieczorowym:
Szczerze mówiąc włóczka odrobinę mnie rozczarowała. Po pierwsze trudno ją dostać, przynajmniej ten kolor (znów miałam tylko jeden motek i cudem udało mi się zdobyć drugi). Po drugie okazała się nie aż tak delikatna, jak oczekiwałam. W dzierganiu może nieco waciana, ale w gotowej robótce już nie, szal wyszedł mięciutki i nawet dość zwiewny. No ale niestety nitka okropnie się rozdwaja...
PS nr 2: Za falstart przepraszam wszystkich, którzy zajrzeli tu parę dni temu i nic nie znaleźli... Wybaczcie.
PS Trzeci: Kamizelka Małego Mężczyzny na szczęście pasuje :)
Ależ ciepło na dworze... i jak pięknie pachnie wiosną! Pozdrawiam serdecznie wszystkie zmarźluchy!
Piękna i tyle wariantów noszenia!!! Bardzo mi się podoba! Już tyle razy sobie obiecywałam, że zrobię taką albo podobną, ale przerażają mnie te "dziury" i mam wrażenie że na pewno bym się myliła z wzorkiem :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo ładnie wyszły ci te listki. U mie też już czuć wiosnę. POzdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny, absolutnie piękny :)
OdpowiedzUsuńsorry I can write only English.
OdpowiedzUsuńI designed the shawl and I'm so glad you made such a beautiful shawl. White colour is very elegant.
Sorry about the mistakes in the pattern.
thanks for the photos:)
Colleen
Szal robi wrażenie obojętnie w jakiej wersji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie
Szal wygląda na milusi i mięciusi. Ja jakoś nie mam odwagi wydziergać tak jasnej robótki, ale efekt jest bardzo ciekawy. Kto wie może kiedyś...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
AWESOME :) i tyle.
OdpowiedzUsuńprzepiekny szal!!! bardzo mi się podoba i jak zwykle jestem pod wrażeniem dokładności wykonania ;)
OdpowiedzUsuńkiedyś robiłam szal dla mamy z tej włóczki i jak Ty nabiegałam się po mieście w poszukiwaniu drugieo motka, ale szal się udał - nawet podobny wzór robiłam ;)
Pozdrawiam
Aniela
Dziękuję za komentarze! :)
OdpowiedzUsuńguga, nie bój się ażurów - dziurki robi się przecież łatwiej i szybciej niż oczka :)))
anulinka, u Ciebie widziałam kiedyś zapowiedź szala, chyba był dość jasny. Wciąż wierzę, że go dokończysz i na pewno fajnie wyjdzie!
Wioletta, gocha, Enyo, longredthread, dziękuję Wam za pochwały i pozdrawiam serdecznie. Robię kilkudniową przerwę w dzierganiu i wreszcie mam czas pobuszować w Waszych blogach. Super rzeczy robicie!
Aniela, Tobie też dziękuję i zapowiadam - będzie Haruni! i to już niebawem :)))
Piecepatcher, I've sent you an e-mail. Thanks again, best regards!
Udziergałam szal z tego kaszmiru - na grubych drutkach. Dobrze go wspominam, a już w noszeniu to dopiero przyjemność :-). Twój, szczególnie w wersji wieczorowej jest zachwycający!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jakie one, tzn liście, piękne!!
OdpowiedzUsuńdlaczego dotarłam do twego bloga tak późno.Tyle ciekawych i pieknych rzeczy masz do zaprezentowania.Z kilku zaraz skorzystam
OdpowiedzUsuńdlaczego dotarłam do twego bloga tak późno.Tyle ciekawych i pieknych rzeczy masz do zaprezentowania.Z kilku zaraz skorzystam
OdpowiedzUsuńPiękny ten szal. Ściągłam schemat ale nie umiem go sama poprawiac i szal nie chce mi wyjść. Może dlatego że dopiero raczkuje dopiero w robieniu na drutach.
OdpowiedzUsuńWitam! Przepięknie Ci wyszedł ten szal. Sama chciałam spróbować i utknęłam na początku schematu c. W 3 rzędzie zostaje mi 4 oczka:( Sześć razy prułam i zaczynałam od nowa i chyba już zrezygnuję. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ladny szal.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiekny ale nie widzę przepisu jak zrobic go,lub schematu pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSchemat dostępny jest na https://piecefullypatched.blogspot.com/2010/07/winter-leaves-shawl-complete.html
Usuń