Łapkogrzeje Lekko Romantyczne:
włóczka Angora Ram (40% moher, 60% akryl)
Łapkogrzeje Proste i Dziewczęce:
włóczka Himalaya Efsun (100% wełna)
Łapkogrzeje Klasyczne i Elaganckie:
włóczka Alize Ecolana (100% wełna)
oraz - HICIOR!!! -
Łapkogrzeje Jak Najbardziej Rodzinne:
- na duże łapki:
- i na łapki małe:
... na łapki mamusi i córusi :)
włóczka Oliwia (75% akryl, 25% wełna)
Wszystkie łapkogrzeje wykonane na pięciu drutach, rozmiar 4 mm, z wrabianym kciukiem klinowym.
świetne..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCałkiem pokaźna kupka. Dla mnie wszystkie są świetne.
OdpowiedzUsuńWszystkie sa super ale zdjęcie z łapkami mamusi i córusi najlepsze:)))
OdpowiedzUsuńWszystkie super!
OdpowiedzUsuńŚwietny stosik :) Są przesłodkie :) Zwłaszcza te rodzinne :)
OdpowiedzUsuńszał istny, piękne te łapkogrzeje :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!
OdpowiedzUsuńMam pytanko: ile oczek nabrać na 11-letnie łapki włóczką worsted? Siedzę i dumam, a nie mam siły pruć kilka razy i próbować :-/
oj! te lekko romantyczne są po prostu boskie! cuda :))
OdpowiedzUsuńAle fajne :) Podobają mi się wszystkie, choć dla mnie koncepcja rękawiczek bez palców jest nie do końca zrozumiała, bo ja najbardziej marznę w palce ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńno ten komplecik małe z dużymi to mnie na łoptki rozłożył :D
OdpowiedzUsuńŁapkogrzeja eleganckie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudowne są te wszystkie łapkogzeje:)
OdpowiedzUsuńŚwietne te łapkogrzeje! Chociaż ja mitenki noszę na rękawiczki z 5 palcami, bo właśnie palce marzną mi najbardziej :)).
OdpowiedzUsuńno jestem pod wrażeniem ilości i pomysłowości
OdpowiedzUsuńWszystkie są super :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję! :)
OdpowiedzUsuńw obronie mitenek - nie zastąpią rękawiczek na długim spacerze, ani na przystanku, ale są super, kiedy trzeba znaleźć coś w torebce... ;) albo szukać drobnych. Ja moje noszę... w pracy! :)
Lete, ja na 12-letnie łapki nabieram jak dla siebie - na drutach 4mm 32 oczka, bez względu na włóczkę
OdpowiedzUsuńjuż podoba mi się nazwa, i nie tylko, zielone fajnie się prezentują:)
OdpowiedzUsuńŚliczniusie!
OdpowiedzUsuńpiękne
OdpowiedzUsuńWOW, ale ich jest! i jakie pięęęęękneeeeeeeeee ;) zielone wymiatają ;)
OdpowiedzUsuńSuper! Mój "faworyt" - niebieskie :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwszystkie super, zielony groszek jednak naj naj! robisz je na drutach z żyłaką magic loopem czy za pomocą 5 drutów tzw. skarpetkowych? tak czy siak podziwiam :)
OdpowiedzUsuńAlejandro, robię mitenki na pięciu drutach, nie lubię magic loopa przy małej liczbie oczek - to ciągłe przeciąganie żyłki wyprowadza mnie z równowagi. Dlatego specjalnie nauczyłam się teraz pięciodrutowej pracy - wcześniej mitenki po prostu zszywałam...
OdpowiedzUsuńOMG ja też ostatnio zrobiłam mitenki ale do Twoich się nie umywają! Te zieloniutkie są CUDNE!!!
OdpowiedzUsuń