środa, 23 listopada 2011

Łapkogrzeje

powstają gdzieś tam w międzyczasie...




Łapkogrzeje Lekko Romantyczne:




włóczka Angora Ram (40% moher, 60% akryl)


Łapkogrzeje Proste i Dziewczęce:


włóczka Himalaya Efsun (100% wełna)


Łapkogrzeje Klasyczne i Elaganckie:




włóczka Alize Ecolana (100% wełna)


oraz - HICIOR!!! -

Łapkogrzeje Jak Najbardziej Rodzinne:




- na duże łapki:



- i na łapki małe:



... na łapki mamusi i córusi :)

  włóczka Oliwia (75% akryl, 25% wełna)


Wszystkie łapkogrzeje wykonane na pięciu drutach, rozmiar 4 mm, z wrabianym kciukiem klinowym.


25 komentarzy:

  1. Całkiem pokaźna kupka. Dla mnie wszystkie są świetne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkie sa super ale zdjęcie z łapkami mamusi i córusi najlepsze:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny stosik :) Są przesłodkie :) Zwłaszcza te rodzinne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. szał istny, piękne te łapkogrzeje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękne!
    Mam pytanko: ile oczek nabrać na 11-letnie łapki włóczką worsted? Siedzę i dumam, a nie mam siły pruć kilka razy i próbować :-/

    OdpowiedzUsuń
  6. oj! te lekko romantyczne są po prostu boskie! cuda :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale fajne :) Podobają mi się wszystkie, choć dla mnie koncepcja rękawiczek bez palców jest nie do końca zrozumiała, bo ja najbardziej marznę w palce ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. no ten komplecik małe z dużymi to mnie na łoptki rozłożył :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Łapkogrzeja eleganckie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowne są te wszystkie łapkogzeje:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne te łapkogrzeje! Chociaż ja mitenki noszę na rękawiczki z 5 palcami, bo właśnie palce marzną mi najbardziej :)).

    OdpowiedzUsuń
  12. no jestem pod wrażeniem ilości i pomysłowości

    OdpowiedzUsuń
  13. dziękuję! :)

    w obronie mitenek - nie zastąpią rękawiczek na długim spacerze, ani na przystanku, ale są super, kiedy trzeba znaleźć coś w torebce... ;) albo szukać drobnych. Ja moje noszę... w pracy! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Lete, ja na 12-letnie łapki nabieram jak dla siebie - na drutach 4mm 32 oczka, bez względu na włóczkę

    OdpowiedzUsuń
  15. już podoba mi się nazwa, i nie tylko, zielone fajnie się prezentują:)

    OdpowiedzUsuń
  16. WOW, ale ich jest! i jakie pięęęęękneeeeeeeeee ;) zielone wymiatają ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Super! Mój "faworyt" - niebieskie :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. wszystkie super, zielony groszek jednak naj naj! robisz je na drutach z żyłaką magic loopem czy za pomocą 5 drutów tzw. skarpetkowych? tak czy siak podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Alejandro, robię mitenki na pięciu drutach, nie lubię magic loopa przy małej liczbie oczek - to ciągłe przeciąganie żyłki wyprowadza mnie z równowagi. Dlatego specjalnie nauczyłam się teraz pięciodrutowej pracy - wcześniej mitenki po prostu zszywałam...

    OdpowiedzUsuń
  20. OMG ja też ostatnio zrobiłam mitenki ale do Twoich się nie umywają! Te zieloniutkie są CUDNE!!!

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz! A jeszcze bardziej, jeśli zechcesz podzielić się ze mną tym, co myślisz o mojej pracy, doradzić, ocenić albo choć zostawić ślad, że byłeś/aś!

Za każdy komentarz bardzo dziękuję!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...