jakkolwiek mój aparat źle oddaje zieleń tej włóczki i wygląda ona inaczej na każdym zdjęciu,
można zauważyć, że chusta jest w kolorze słonecznikowych liści :)
To już piąta gail w moim dorobku!
Pamiętam, jak z drżącym sercem i drżącymi drutami podchodziłam do pierwszej - to była moja pierwsza chusta. Teraz robię ją z pamięci i bezstresowo, ale chyba nigdy mi się nie znudzi. Ten wzór Coś w sobie ma, sama gdzieś tam na boku dłubię powoli gail dla siebie. Tylko w nieco zmodyfikowanej wersji. Ale o tym to już innym razem.
Włóczka, tradycyjnie, Himalaya Kasmir, druty 5 mm, zużycie 150g,
wymiary 230 cm x 115cm (hmm, no miała być spora, ale chyba mnie nieco poniosło... ;))
I nie obyło się bez przygód - zobaczcie, co mnie spotkało tuż przed happy endem...
Na szczęście na forum robótkowym znalazła się dobra dusza, która poratowała koleżankę w potrzebie:
Magdo, jeszcze raz bardzo Ci dziękuję! :)))
Cudna!Ja chyba nigdy takiej nie zrobię.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak miło znaleźć bratnią dusze która poratuje w potrzebie.Chusta piękna. :)
OdpowiedzUsuńPiekna, piekna i jeszcze raz powiem piekna...tez przymierzam sie do zrobienia takiej chusty, ale dawno drutow nie mialam w rekach i nie wiem czy uda sie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękna chusta w kolorze, który lubię:) Jak na raziem mam jedną gail w swoim dorobku i również w zielonościach.
OdpowiedzUsuńPiękna! Też bardzo lubię ten wzór. Zrobiłam już takie dwie i obie dla siebie :)). Na szczęście w różnych kolorach ;)).
OdpowiedzUsuńPiękna, piękna, piękna :)) Wszyscy ją chcą mieć bo jest po prostu piękna :))
OdpowiedzUsuńfantastyczna...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńchusta niesamowita, sama bym chciał taką zrobić!!
OdpowiedzUsuńi jeszcze słoneczniki...:)
wpadnij też do mnie zapraszam:
www.antek-artystycznie.blogspot.com
:-)Zostawiam ślad pobytu:-)
OdpowiedzUsuńpiekny kolor dla tej chusty wybrałaś i rozmiar dla mnie odpowiedni ;) a ciekawa aranzacja na sesji uwieczniającej jeszcze podkreśla jej wyjątkowość ;)
OdpowiedzUsuńPiękna i naprawdę duuuża. Ja mogłabym ten wzór na okrągło robić, uwielbiam gail. Znam ten ból, gdy braknie włóczki, u mnie nie zawsze znalazł się ktoś do poratowania. Pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńChusta jest przepiękna!!!
OdpowiedzUsuńMoją miłością jest Haruni, ale jak już się tym wzorem nacieszę, to kolejna będzie Gail. Również dzięki zachwytom nad Twoim dorobkiem :)
A koleżance, która pomogła Ci w potrzebie, również ja dziękuję. To wzruszająco miłe :)
Himalaja kaszmir i Gail - czy może być doskonalsze połączenie... Wspaniały wzór, przemiła włóczka, a do tego doskonałe wykonanie
OdpowiedzUsuńPodziwiam
Piękna jest! Bardzo mi się podoba ten wzór liści, ale się boję podjąć takiego wyzwania i ją zrobić... pozdawiam
OdpowiedzUsuńSama jesteś sobie winna ;-) Skoro takie piękności wychodzą spod Twoich palców, to przepraszam, ale czemu się dziwisz. Poza tym sama już napisałaś, że ten wzór coś w sobie ma. Przyciąga wzrok :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
śliczna, a dle mnie ciągle wydaje sie za trudna, może zimą się za nią zabiorę
OdpowiedzUsuńPrzepiękna, może i ja się za nią wezmę. Raz już zaczynałam ale sprułam. Tak patrzę i nie mogę się nadziwić , że tak szybko i pięknie ci to wychodzi. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńa wszystkich, którzy się przymierzają do tego wzoru, zachęcam - nie bójcie się gail! ;)
Jaka piękna!!!!I w moim ulubionym kolorze:)
OdpowiedzUsuńJa bym się tym nie przejmowała - bardzo lubię ten wzór :) Chusta piękna !!
OdpowiedzUsuńGail to jeden z piękniejszych wzorów:)A Twoja jest prześliczna i taka delikatna i zwiewna.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam