Zgłosiłam się na test chusty u Maknety. Chusta nazywa się "Parasolki", ale mnie ten wzór kojarzy się trochę z żołędziami, zwłaszcza w tej jesiennej scenerii :)
Chusta zawiera całe mnóstwo oczek przekręconych. Chyba w życiu
tylu ich nie przekręciłam, ale przy okazji przekonałam się, jakie w ten
sposób fajne efekty można uzyskać! :)
Wykonałam małą wersję chusty, choć taka mała nie wyszła, bo ma rozpiętość 168cm i szerokość 38cm w najszerszym miejscu. Zwieńczeniem każdego parasolkowego motywu jest "bąbelek", ale projekt przewiduje również wersję z koralikami.
Rzędy skrócone zaprojektowane są w formie zbliżonej do ściągacza, dzięki temu chustę można owinąć na szyi na kształt golfa.
Jestem pod wielkim wrażeniem tego projektu! Wymaga on już pewnej wprawy w dziedzinie dziewiarstwa (dwustronny ażur, oczka przekręcone, rzędy skrócone, bąbelki, koraliki), ale pozwala też na odkrycie wielu możliwości, na jakie pozwalają te techniki.
Bardzo dziękuję Maknecie za zaproszenie do parasolkowego testu! :)
Włóczka to Angora Ram (40% moher, 60% akryl), druty 5mm. Zużycie 70g
Kolor - najsłuszniejszy w tym sezonie :)
Bardzo ciekawy wzór i świetne Twoje wykonanie. Kolor słuszny jak zauważyłaś. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękna i oryginalna chusta, chętnie poćwiczyłabym na niej swoje umiejętności dziergacze :)
OdpowiedzUsuńA kolor? Oczywiście, że jedyny właściwy :)
Cudo! Bardzo mi się podoba wzór :-) A twoje wykonanie i kolor idealne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Śliczny wzorek. Chusta jak marzenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Przepiękna praca. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo ladna chusta. Zaluje, ze nie mialam czasu na jej testowanie..
OdpowiedzUsuńcudna:)))
OdpowiedzUsuńprzepiękna jest, zwłaszcza w formie golfowej :)
OdpowiedzUsuńPiękna i rzeczywiście widać żołędzie :) Idealna na jesień!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Ślicznie ją zrobiłaś .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam
Bardzo ładny wzór i śliczny kolor. Super
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco Dorota
Wspaniały żołędziowy szal!:)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie piekny! :)
OdpowiedzUsuńKolor wspaniały, wzór rewelacyjny na jesień a wykonanie perfekcyjne! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhehe właśnie widziałam wersje tej chusty u Bogaczki i patrze, że i Ty ją przetestowałaś :) chyba z bąbelkami podoba mi się bardziej niż z koralikami :)
OdpowiedzUsuńŻołędzie pięknie się prezentują! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękna, aż się zakochałam od pierwszego spojrzenia :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście prezentuje sie super, czyli warto zainteresować sie tym wzorem.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńfantastycznie ją zrobiłaś
OdpowiedzUsuńChusta piękna a jej ultramarynowy kolor cudownie kontrastuje z barwami sumaka ;)
OdpowiedzUsuńŻołędzie jak nic:) Piękny, słuszny kolor:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTytuł boski! Żałuję, że nie wpadłam na ten pomysł :)
OdpowiedzUsuńChusta pięknie Ci wyszła.
Twoje chusty są jak mgiełka. Nigdy nie widziałam tak delikatnie dzianych. Królowa wichrów wymiata. Obserwuję twoje robótki z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńChaber Bławatek?? Kiedyś robiłam tylko oczka przekręcone. Faktycznie te parasolki przypominają żołędzie. Całość jak zwykle piękna. Pozdrawiam serdecznie ;-)
OdpowiedzUsuńNo piękna i z takiej trochę cieplejszej włóczki :)
OdpowiedzUsuńWyższa szkoła jazdy :)
OdpowiedzUsuńWzór ciekawy, ale kolor włóczki jeszcze fajniejszy :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna praca
OdpowiedzUsuńŚlicźna:))
OdpowiedzUsuń