poniedziałek, 14 stycznia 2013

Cała Polska w cieniu Śląska

czyli szydełkowa ciepła chusta dla zagorzałej kibicki Mistrza Polski :)))




Bo choć na wrocławskim stadionie pływać się nie da, to można czasem porządnie zmarznąć :)




włóczka Mimoza i Elian Klasik (100% akryl), szydełko 4,5mm, wymiary 160cm na 80cm

Pierwotnie była taka prosta, ale na prośbę obdarowanej chusta zyskała jeszcze kolorowe frędzle:




i teraz prezentuje się tak:




Hej, Śląąąsk! ;)))


29 komentarzy:

  1. wyszła bardzo ciekawie! trochę amerykańska:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mam takie wrażenie. dla mnie w ogóle ten wzór jest bardziej indiański niż babciny :)

      Usuń
  2. Ja w prawdzie ze Śląska nie jestem ale chusta jak najbardziej mi się podoba! Ja nawet nie myślę by sobie zrobić podobną bo zajęło by mi to wieki...

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacyjna !
    Teraz robótki weszły na stadiony :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. fajna chusta, dla prawdziwej Kibicki ;) i zimno rzeczywiście chyba jej nie będzie :) choć wczoraj jak bylam na wrocławskim rynku to przeklinałam w duchu leżące w szafie stosy chust i kominów a właściwie siebie, że żadnego nie zabrałam, zmarzłam bardzo !

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo przyjemna - no i widać, ze prosty szydełkowy wzór znakomicie się sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  6. prosta, ale przy takiej ilości kolorków jakiś bardziej skomplikowany wzór chyba by się nie sprawdził, bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  7. NO BARDZO FAJNA JEST! KOLORKI KLUBU ŁADNIE SIĘ PREZENTUJĄ!

    OdpowiedzUsuń
  8. Przez te frędzle pewnie jeszcze bardziej pasuje do tradycyjnych szalików. Świetna robota :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja jednak czegoś nie rozumiem...
    Bo kolory, to tak jakoś bardziej Górnik Zabrze na przykład...
    No chyba, że fotki przekłamały i zieleń zlikwidowały?
    Co nie umniejsza jednak walorów rękodzieła jako takiego - chusta genialna!

    A ja z przeciwnego obozu jestem... Choć mieszkam w zaprzyjaźnionym Śląskowi Gdańsku :)
    Bez czerwieni by się nadała.
    Ko-le-jorz!!! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to mój aparat... nie lubi zieleni, a turkus to już w ogóle dla niego nie istnieje.. :/
      ale bez obawy, na żywo nikt nie będzie miał wątpliwości! :)

      Usuń
    2. A... czyli wszystko jasne :)

      Uświadomiłaś mi tym postem, że choć prawie 30 lat chodzę na mecze, to nigdy nie miałam szalika Lecha. Teraz, to już chyba bardziej wypada właśnie chustę sobie zrobić :)

      Usuń
  10. dzięki!!! pozdrawiam - również kibiców innych drużyn ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :)
      Fajnie byłoby wybrać się na mecz Śląsk-Lech. Lub odwrotnie.
      Oba stadiony piękne.
      Jakbyśmy siadły obie z drutami i zaczęły dziergać szaliki, to oficjalne galerie naszych drużyn murowane ;)

      Usuń
  11. Teraz nic, tylko kibicować!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. świetna chusta, piękne barwy

    OdpowiedzUsuń
  13. super

    kochana o ponchu pamietam- nawet wczoraj wybieralam kolor i stale sie waham ha ha oj bidna ze mna jestes :P

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne kolorki.
    Zapraszam po wyróżnienie do mnie.
    Makneta

    OdpowiedzUsuń
  15. Z frędzlami wygląda zdecydowanie lepiej. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jest rewelacyjna, bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz! A jeszcze bardziej, jeśli zechcesz podzielić się ze mną tym, co myślisz o mojej pracy, doradzić, ocenić albo choć zostawić ślad, że byłeś/aś!

Za każdy komentarz bardzo dziękuję!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...