Brawo Anulinka!!! nie wiem, jak na to wpadłaś, ale bardzo dobrze obstawiłaś:
baardzo przydatny i niezzwykle dekoracyjny... ocieplacz na dzbanek ;)))
Sama bym na to nie wpadła. Jeszcze niedawno nawet nie wiedziałam o istnieniu czegoś takiego...
A oto moja inspiracja:
Czego to na tych Wyspach nie wymyślą... ;)
Projekt autorstwa najprawdopodobniej pani Goggins, naczelnej druciary w Zielonej Dolinie i mojej ulubienicy :)
piątek, 25 marca 2011
czwartek, 24 marca 2011
takie tam opowieści dziergane (oraz zagadka!)
Ponieważ na kolejną chustę przyjdzie nieco poczekać, pokażę Wam, jakie zapasy na szale i chusty zgromadziłam:
Następna będzie Haruni w kolorze śliwkowym. Pracę nad chustą już rozpoczęłam... od przewijania...
Przewijałam...
... przewijałam...
... no i dokładnie 868 metrów później wreszcie mam piękny pękaty kłębuszek:
podczas tej fascynującej czynności zrozumiałam sens istnienia takich urządzeń jak zwijarka do kłębków...
Aby odpocząć po ciężkiej pracy nad chustą, wyciągnęłam sobie takie oto resztki:
z których powstało coś całkiem zabawnego :)
![]() |
to co prawda nie wszystko - mam jeszcze lunę, kasmir, babyalpakę i oczywiście mnóstwo angory ram ;) |
Następna będzie Haruni w kolorze śliwkowym. Pracę nad chustą już rozpoczęłam... od przewijania...
Przewijałam...
... przewijałam...
... no i dokładnie 868 metrów później wreszcie mam piękny pękaty kłębuszek:
podczas tej fascynującej czynności zrozumiałam sens istnienia takich urządzeń jak zwijarka do kłębków...
Aby odpocząć po ciężkiej pracy nad chustą, wyciągnęłam sobie takie oto resztki:
z których powstało coś całkiem zabawnego :)
może ktoś zgadnie, co to może być takiego?
![]() |
przepraszam za tę wystającą niteczkę, zaraz ją schowam... |
Zapraszam do zabawy!
poniedziałek, 21 marca 2011
SUN of Jamaica
na powitanie wiosny nowa Gail:
Nie wiem, czy ktoś już wpadł na to, by robić Gail z akrylu? Ja nie miałam wyjścia, wiadomość o przyjeździe przyszłej właścicielki spadła na mnie niespodziewanie i nie było czasu przebierać. Chusta miała być żółta. No to jest! :)
Włóczka Mimoza Natura (akryl 100%), druty 6 mm, zużycie coś ponad 150g
Wymiary chusty - szerokość 190 cm, wysokość 100 cm. Tym razem siedem motywów.
Dzięki grubej włóczce, grubym drutom chusta powstała błyskawicznie. Może testu z obrączką nie przejdzie, ale jest fajowa!
Nie wiem, czy ktoś już wpadł na to, by robić Gail z akrylu? Ja nie miałam wyjścia, wiadomość o przyjeździe przyszłej właścicielki spadła na mnie niespodziewanie i nie było czasu przebierać. Chusta miała być żółta. No to jest! :)
Włóczka Mimoza Natura (akryl 100%), druty 6 mm, zużycie coś ponad 150g
Wymiary chusty - szerokość 190 cm, wysokość 100 cm. Tym razem siedem motywów.
Dzięki grubej włóczce, grubym drutom chusta powstała błyskawicznie. Może testu z obrączką nie przejdzie, ale jest fajowa!
Labels:
chusty,
dla niej,
na drutach
poniedziałek, 14 marca 2011
Ostatnie zimowe liście
Długi i szeroki szal wykonany wg wzoru winter leaves shawl. Schemat dostępny jest tu.
Włóczka to Himalaya Kasmir, 60% akryl, 20% moher, 20% poliamid, druty 4 mm, zużycie ok. 120g.
Wymiary po zblokowaniu: szerokość 51 cm, długość 190 cm.
jak i wieczorowym:
Szczerze mówiąc włóczka odrobinę mnie rozczarowała. Po pierwsze trudno ją dostać, przynajmniej ten kolor (znów miałam tylko jeden motek i cudem udało mi się zdobyć drugi). Po drugie okazała się nie aż tak delikatna, jak oczekiwałam. W dzierganiu może nieco waciana, ale w gotowej robótce już nie, szal wyszedł mięciutki i nawet dość zwiewny. No ale niestety nitka okropnie się rozdwaja...
PS. W zalinkowanym schemacie jest kilka błędów, łatwo je jednak skorygować.
PS nr 2: Za falstart przepraszam wszystkich, którzy zajrzeli tu parę dni temu i nic nie znaleźli... Wybaczcie.
PS Trzeci: Kamizelka Małego Mężczyzny na szczęście pasuje :)
Ależ ciepło na dworze... i jak pięknie pachnie wiosną! Pozdrawiam serdecznie wszystkie zmarźluchy!
Włóczka to Himalaya Kasmir, 60% akryl, 20% moher, 20% poliamid, druty 4 mm, zużycie ok. 120g.
Wymiary po zblokowaniu: szerokość 51 cm, długość 190 cm.
jak i wieczorowym:
Szczerze mówiąc włóczka odrobinę mnie rozczarowała. Po pierwsze trudno ją dostać, przynajmniej ten kolor (znów miałam tylko jeden motek i cudem udało mi się zdobyć drugi). Po drugie okazała się nie aż tak delikatna, jak oczekiwałam. W dzierganiu może nieco waciana, ale w gotowej robótce już nie, szal wyszedł mięciutki i nawet dość zwiewny. No ale niestety nitka okropnie się rozdwaja...
PS nr 2: Za falstart przepraszam wszystkich, którzy zajrzeli tu parę dni temu i nic nie znaleźli... Wybaczcie.
PS Trzeci: Kamizelka Małego Mężczyzny na szczęście pasuje :)
Ależ ciepło na dworze... i jak pięknie pachnie wiosną! Pozdrawiam serdecznie wszystkie zmarźluchy!
Labels:
dla niej,
na drutach,
szale,
szaliki
piątek, 4 marca 2011
Małemu Mężczyźnie
Jako przerywnik w szalowym szale: kamizelka dla pewnego przystojnego dwulatka:
Włóczka Polo Natura (75% akryl, 25% wełna), druty 3,5 mm, zużycie około 100g
Przymiarka dopiero za tydzień... mam nadzieję, ze wyszedł rozmiar 104/110 ;)
Włóczka Polo Natura (75% akryl, 25% wełna), druty 3,5 mm, zużycie około 100g
Przymiarka dopiero za tydzień... mam nadzieję, ze wyszedł rozmiar 104/110 ;)
Labels:
dla dzieci,
kamizelki,
na drutach
Subskrybuj:
Posty (Atom)