czwartek, 20 stycznia 2011

Ciągle mam sporo na... drutach

U Truscaveczki znalazłam ciekawy test (zobacz tutaj)

ZDECYDOWANIE za często żałuję, że właśnie nie dziergam...
No i zaczęte mam ZDECYDOWANIE co najmniej cztery robótki. :)
Dobrze, że przynajmniej jeść bardzo lubię, więc w starciu "ilość jedzenia kontra ilości włóczki" jedzenie wciąż jeszcze na prowadzeniu ;)

Obecnie trwają prace nad:

- drugą odsłoną rombów, czyli chustą wg schematu Zdzichy umieszczonego tutaj

- popielatą gail – docelowo ma być śliwkowa, popielata stanowi trening wzoru, ale podoba mi się, więc może nawet ją skończę. I będę mieć dwie! :)

- czapką dla małżonka

- szyjogrzejem i czapą na końcówkę zimy

Kilka drobiazgów czeka na obfotografowanie.

A czasu na dzierganie wciąż mało. O co skutecznie dba właścicielka poniższej tuniczki:




Tunika świąteczna, dziergnięta między pierogami a piernikiem :)

3 komentarze:

  1. Właścicielka tuniczki na pewno pięknie się zaprezentowała w czasie świąt, bo otrzymała wyjatkowo udany egzemplarz ;))
    Fajny test znalazłaś, mnie też się coś wydaje że jestem - łagodnie określiwszy - mocno oddana swojej pasji :) ale tak jak piszesz jedzenie na razie na pierwszym miejscu!
    Czekam na zdjęcia drobiazgów - chętnie pooglądam
    A

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki za budujący komentarz! :)
    drobiazgi nadal czekają na kontakt z aparatem w świetle dziennym - byle do weekendu!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też zawsze czekam do weekendu, mam nadzieję na dobre światło o przyzwoitej porze jak i trochę więcej czasu, ale jak dzisiejszy dzień pokazuje czasem to tylko marzenia...
    mam nadzieję że Tobie lepiej idzie realizacja planów
    Pozdrawiam
    Aniela

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że do mnie zaglądasz! A jeszcze bardziej, jeśli zechcesz podzielić się ze mną tym, co myślisz o mojej pracy, doradzić, ocenić albo choć zostawić ślad, że byłeś/aś!

Za każdy komentarz bardzo dziękuję!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...