niedziela, 30 stycznia 2011

Rombów druga odsłona

Jest wreszcie chusta w romby. To modyfikacja tego wzoru. Chusta niewielka, szeroka na 125cm. Włóczka Angora Ram, 60% akryl, 40% moher, zużycie około 50g. Druty nr 6.
(wrzucam nowsze zdjęcia)






przed blokowaniem:



sobota, 29 stycznia 2011

Szyjootulenie


Mróz trzyma, wokół biało. U mnie trzy wersje szyjogrzejów:

  • szalokomin, robiony jak szal o zszytych końcach. Długość 135cm, szerokość 25cm
    (włóczka Himalaya Efsun, wełna 100%, 200g, druty nr 5, ściągacz patentowy)




kolor jest turkusowy, nawet dość intensywny, ale mój aparat słabo oddaje zielenie... a może zieleń zbladła z zimna?


  • szyjotulacz
    (Włóczka Opus Polo Natura, 50% wełna, 50% akryl, nieco ponad 50g, druty nr 4,5, ściągacz patentowy)
    .



  • i na koniec zwykły komin, robiony na okrągło, z przekręceniem 
    (włóczka akryl 100%, druty nr 7, ok. 150g, podwójna nitka, ściągacz pojedynczy)
    ja chyba nie lubię 100% akrylu…
    .



piątek, 21 stycznia 2011

Takie jak mama

Do kompletu rombowego zamówione zostały jeszcze długie niebieskie zarękawki. Chyba się spodobały :)

Włóczka bez metki, 100% akryl, kolor ładny, ale w dzierganiu kiepska...
druty nr 4


Niech się dobrze noszą!

czwartek, 20 stycznia 2011

Ciągle mam sporo na... drutach

U Truscaveczki znalazłam ciekawy test (zobacz tutaj)

ZDECYDOWANIE za często żałuję, że właśnie nie dziergam...
No i zaczęte mam ZDECYDOWANIE co najmniej cztery robótki. :)
Dobrze, że przynajmniej jeść bardzo lubię, więc w starciu "ilość jedzenia kontra ilości włóczki" jedzenie wciąż jeszcze na prowadzeniu ;)

Obecnie trwają prace nad:

- drugą odsłoną rombów, czyli chustą wg schematu Zdzichy umieszczonego tutaj

- popielatą gail – docelowo ma być śliwkowa, popielata stanowi trening wzoru, ale podoba mi się, więc może nawet ją skończę. I będę mieć dwie! :)

- czapką dla małżonka

- szyjogrzejem i czapą na końcówkę zimy

Kilka drobiazgów czeka na obfotografowanie.

A czasu na dzierganie wciąż mało. O co skutecznie dba właścicielka poniższej tuniczki:




Tunika świąteczna, dziergnięta między pierogami a piernikiem :)

poniedziałek, 17 stycznia 2011

Romby - odsłona I

W nowym roku nowe wyzwanie: wzory ażurowe.
Na początek komplet zrobiony w prezencie - długi szalik i zarękawki z ażurowym motywem rombów:





Zużyłam około 150g czerwonej włóczki Opus Roxi Natura (75% akryl, 25% wełna). 
Bardzo fajna, mięciutka, ciepła włóczka.
Szalik zrobiony na drutach nr 5, zarękawki - druty nr 4








sobota, 15 stycznia 2011

Robiła baba na drutach...

Na początek odrobina historii. Na drutach robię od dzieciństwa, jak dotąd jednak dziergałam raczej sporadycznie, przedmioty użytkowe, w razie pojawiającej się potrzeby. Proste - dżersejem, ściągaczem, ryżem. Zatem powstawały głównie szaliki, z których udało mi się sfotografować tylko dwa:


Szary szalik robiony ryżem
żółty melanż ściągaczem pojedynczym
Popełniłam też w życiu ze dwa sweterki i kamizelkę:

gruby sweter z podwójnej nitki - czarnej i białej, bardzo ciepły, świetny na zimowe wyjazdy w góry

Czarny cienki sweterek w dziurki, nie pamiętam jakim dokładnie ściegiem, ale jak widać porządnie znoszony :)

kamizelka z resztek
I jeszcze ze staroci - zdjęcia dwóch torebek:

znów ryżem, na zamek, z grubą podszewką

podręczne maleństwo na drobiazgi, na zamek

Tyle historii. Od następnego postu już same nowości! :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...