razem z podstawką pod kubek do nowej pracowni :)
A z Piecuchowa do mnie przybyły prawdziwe małe arcydzieła!!! Cudowne, apetyczne markery do drutów:
Każdy z nich to prawdziwe dzieło sztuki, każdy zasługuje na osobną sesję zdjęciową!
Niestety przy obecnej pogodzie i panujących warunkach nie uda mi się zrobić lepszych zdjęć :( dlatego odsyłam do Piecyka, zobaczcie przy okazji inne cuda, jakie potrafi stworzyć!
i jeszcze jeden skarb, który muszę przekazać Mikołajowi...
Jakiś czas temu dostał list od pewnej dziewczynki, która o takim właśnie marzy! :)
Jeszcze raz dziękuję Piecyku!