Crochet Mood Blanket 2014 - styczeń

Zweryfikowałam nieco wizję mojego Nastrojowego Pledu...
No, jak nic wcale mi nie pasuje taki we wszystkich kolorach, chcę niebiesko-turkusowy... i już!

Wybrałam zatem osiem niebiesko-turkusowych kolorów, dopasowałam je do odpowiednich nastrojów, podmieniłam malinowy kwadrat i tak oto wygląda mój pled u schyłku stycznia:

Kwadraty łączę zgodnie z zasadą totalnej dowolności - tak, aby zestawienie kolorów mi się podobało. Mam nadzieję, że na końcu uda mi się z tego uformować zamierzony prostokąt ;)

Musicie mi uwierzyć na słowo, że turkusy są turkusowe i wyraziste. Życzcie mi ich jak najwięcej! :)))

Chłopakowy

Bo chłopaki też lubią ciepłe kocyki :)

Zwłaszcza takie, do których można się przytulić...

trochę sobie pobrykać...

a na koniec paść i spokojnie odpocząć :)

Kocyk ma rozmiar 90cm x70cm, zrobiony jest z włóczki Elian klasik (100% akryl) na szydełku 4mm.

fot. M.Ś.

Do kocyka kartka tradycyjnie zmajstrowana przez Asię, ale tym razem przy moim niewielkim współudziale ;)))

Bo Chłopakowy jest Michasiowy :))) Na koniec zatem... sam Michaś w Michasiowym kocyku!

fot.M.Ś.

Mamusi Michasia dziękuję za zdjęcia :)

fot.M.Ś.

Pod (urodzinowe) uszka

Dzisiejszy post sponsoruje Ewa :)))

To ona miała urodziny, ona wymyśliła tytuł posta i ona popstrykała bardzo fajne zdjęcia! :)

fot. E.S.

Ja tylko zrobiłam poduszki ;)

fot. E.S.

Entliczek pentliczek...

turkusowy koszyczek!

z grubego akrylu Nako Bonbon (100g=200m), na szydełku 4,5mm.
Średnica 17cm, wysokość 8cm. Przeznaczenie dowolne :)

Kwadrat w środę, kwadrat w sobotę

czyli projekt PLED 2014!

Do tej pory nie brałam udziału w blogowych wyzwaniach i zabawach, ale tym razem trafiłam na coś, czemu nie potrafiłam się oprzeć. A to za sprawą kolorowego blogu Sucrette, którą bardzo lubię odwiedzać :)

Idea jest taka, aby zrobić jeden kwadrat dziennie, ewentualnie jeden tygodniowo, w kolorze odpowiadającym aktualnemu nastrojowi. No i na koniec roku cieszyć się oby jak najbardziej kolorowym pledem :) Mnie wciąż brakuje czasu i zapału, by zrobić pled dla siebie, więc to dla mnie świetne rozwiązanie :) 360 to trochę za dużo, 52 znów niewiele, wyliczyłam zatem, że najlepsza liczba kwadratów na mój pled to 108. Robiąc dwa kwadraty tygodniowo powinnam za rok mieć się czym opatulić! :)

No to zaczynam! :)))

A może jeszcze ktoś dołączy? :)