Po miesiącach intensywnego szydełkowania chętnie przesiadłam się na druty :)
W efekcie mam kolejną chustę Lila Shawl by Gillie Parsons
wykonaną z mięciutkiej Malabrigo Lace (100% wełna merino)
na drutach 4mm i 3,5mm
w kolorze mroźnego poranka :)
Bardzo trafnie określiłaś kolor tej cudnej chusty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ola.
Jest piękna
OdpowiedzUsuńŚliczna chusta i bardzo trafne zdjęcia. Ale masz krajobrazy...
OdpowiedzUsuńWspaniała chusta :-) Piękna.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny kolor.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękna!Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńPiękny wzór i kolor pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudna, po prostu marzenie:)
OdpowiedzUsuńSzalenie mi się Twoje robótki podobają, szczególnie chusty. Jest piękna ... Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta chusta. Oj w takim kolorze to by mi się przydała.
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam Dorota
Piękna chusta:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna to mało powiedziane. Wspaniałe wykonanie, śliczny kolor. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper wyszła!!!! Mrozy nie straszne :)
OdpowiedzUsuńśliczności:)))))))))))
OdpowiedzUsuńWesołych świąt i worka prezentów pod choinką życzę:)!!!
OdpowiedzUsuńCudna. I wspaniały mroźny poranek:)
OdpowiedzUsuń