A widzieliście już "80 milionów"?
Jeśli nie, to koniecznie zobaczcie!
Poza walorami filmowymi, historycznymi i wrocławskimi ;) można tam zobaczyć trochę fajnej dzianiny! ;)))
Mnie zauroczył sweter Staszka (w tej roli Wojciech Solarz) - prawie taki sam, jaki kiedyś, chyba jeszcze w liceum, sama zrobiłam. To był mój pierwszy sweter i strasznie mi się podobał! Był wtedy taki "kultowy" :) niestety nie znalazłam w sieci zdjęcia swetra Staszkowego, więc trzeba iść na film, żeby go zobaczyć :)
A na tym zdjęciu trochę widać, że Staszek (po lewej) miał też fajną czapkę:
Fot. Jarosław Sosiński/dystr. Kino Świat tu źródło |
No to w komplecie do swetra i ja machnęłam podobną! :)
wyszła trochę zabawnie, więc do ludzi można ją nosić na "lewą" ;) stronę:
Sweter - jak widać na górnym zdjęciu - ciągle jeszcze mamy :)))
Włóczka Alize Lanagold, podwójna nitka, druty 6 mm, zużycie niecałe 100 g
czapka świetna , jak widać ponad czasowa :))) zajawki filmu widziałam i rzeczywiście oddanie czasów i wogóle super. Jest to napewno film na mojej liście
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Pamiętamy, pamiętamy i bardzo czekamy aż "80 milionów" dotrze do naszej wsi;)
OdpowiedzUsuńA czapa super, wygląda na superciepłą:) Jak przyjdzie w końcu zima to będzie jak znalazł;)
Pozdrowienia!
Na film się wybieram, a działam wtedy różne różności w ilościach kosmicznych, bo siedziałam na urlopie wychowawczym 3-letnim z moim pierwszym dzieckiem.Jeszcze kilka swetrów po mnie ma moja mama i nosi je czasami po domu, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń