Zbliża się Dzień Matki. Ja prezent już mam! :)
Tunika może odrobinę za ciepła na majową aurę, ale w razie czego do jesieni mam chwilę na poprawki ;)
Włóczka YarnArt Shetland: 45% wełna, 55% akryl, druty 5 mm (ściągacze 4 mm i 4,5 mm),
zużycie ok. 250 g
projekt własny :)
Śliczna tuniczka.Piękny będzie prezent.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Prezentuje się świetnie!
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba ten Twój projekt własny :)
OdpowiedzUsuńSzczęściara mamusia, że ma tak zdolną córeczkę.Piękny prezent.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo i fajna:))z podkladem jak i bzzz:)))
OdpowiedzUsuńTaaak, ten wpis to taka "kropla" czy inny "gwóźdź" - już w kilku miejscach oglądałam prezenty dla mam i po tym Twoim postanowiłam też coś zrobić (jak onegdaj bywało), więc szydełkuję zamówioną dawno temu przez mamę serwetkę, ale nie wiem, czy zdążę.
OdpowiedzUsuńFajna tunika! :)
Dzięki, dziewczyny! mam nadzieję, że i Mamie się spodoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny prezent - śliczna jest ta tunika.
OdpowiedzUsuńMamie na pewno się spodoba, ja też planuję drutowy prezent ale jeszcze "się robi"; a swoją drogą chyba masz druty z turbo-doładowaniem ;)
OdpowiedzUsuńhehe, to złudzenie - ostatnio było trochę postów niedrutowych lub niekoniecznie o moich nowych wyczynach :)
OdpowiedzUsuńAgata, cieszę się, że trochę się przyczyniłam do zmotywowania Cię serwetkowo ;) powodzenia!
Super prezencik !!!naprawdę od serca!!!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna tunika. A pogoda zawsze się znajdzie trafi ;)
OdpowiedzUsuńWspaniały projekt własny :) Mama na pewno zachwycona :)
OdpowiedzUsuń